No i oczywiście o aparacie nie zapomniałem i kilka fotek ze sobą przywiozłem,
Droga na tym odcinku przebiega bliżej lub dalej od brzegów Zatoki Puckiej.
Oprócz cudów natury można też podziwiać dzieła rąk ludzkich
lub wybudowane dla zwiększenia atrakcyjności turystycznej i możliwości wypoczynkowych
Lecz największym bogactwem są krajobrazy
I tak dotarłem do portu Kużnic z krzyżem dla upamiętnienia rybaków, którzy nie wrócili z połowów.
Jesienna plaża wygląda uroczo, przy brzegu pracują rybacy czyszcząc swoje sieci, ogólnie cisza i spokój.
I kolejna porcja nadmorskich widoczków, którymi raczy nas ten kawałek ścieżki rowerowej.
I tak minęło kilka godzin, dotleniłem się, nałapałem jodu i z bagażem wrażeń wróciłem do domu. Mam nadzieje, że tych kilka fotek przybliżyło Wam uroki tego miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz