Strony

Zagórzanka

Zagórzanka lub jak kto woli Zagórska Struga czy też Koleczkowska Struga - jej 5 km odcinek położony w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym w okolicach Rumi był świadkiem mojego niedzielnego spaceru, Wijąca się wśród lasu struga, pokonująca różne progi, czy to w postaci pni drzew czy też kamieni swym szumem zagłuszała moje kroki.
















Dużo w tych terenach, z uwagi na to, że jest to park, dzikości. Sprawia wrażenie pozostawionego swojemu losowi, mnóstwo powalonych drzew, butwiejących liści. Latem jest tu ciekawiej, pewnie dlatego, że część zakryta jest zielonymi liśćmi przed wzrokiem wędrowca.




Na pniach można znaleźć ciekawe okazy huby.



Wiosna jeszcze chyba tutaj nie zajrzała, Jedynie kwitnąca leszczyna wskazuje, że czas się budzić z zimowego snu.


I tak wsłuchując się w nieśmiało śpiewające ptaszki dotarłem do zabudowań leśnictwa Piekiełko.



Jeszcze spojrzenie na łąki nad dalszym odcinkiem Zagórskiej Strugi i czas było wracać.



Wyobraźcie sobie jak ciekawie tu jest latem i na początku jesieni. Ale obiecuje Wam wrócić tu i zdać relację.

Rzucewo-Puck

Dzisiaj kolejna fotorelacja z niedzielnego spaceru. Tym razem "trampki" musiały wytrzymać 13,8km. Powiecie, że chodzę tymi samymi ścieżkami - będziecie mieli rację. Lecz lubię te moje okoliczne tereny. Tym razem po raz kolejny zawitałem do Rzucewa i przeszedłem wzdłuż zatoki do Pucka. Pokręciłem się trochę po tym mieście i wróciłem do Rzucewa. Trzeba wrócić do miejsca gdzie zostawiło się swoje 4 kółka.
A oto co wyniosłem z tej wycieczki:

























Lubie tym miejscem chodzić czy to jeździć rowerem z uwagi na ten widok prawie, że bezkresu gdyby nie cienka linia półwyspu helskiego. Z tej perspektywy widać jak niewielkie są domki, o które tak zabiegamy.










Ostatni rzut oka na zatokę i pora zasiąść za kółkiem by wrócić do domu.


Ale przedtem taka oto ławeczka zapraszała znużonego wędrowca by trochę odpoczął :)


Chciałem ten dzień zakończyć jakimś spektakularnym widoczkiem, a tylko takim zachodem obdarzyło mnie słoneczko. I tym widoczkiem mówię Wam - dobranoc.



Nad jeziorko

Dzisiaj kilkufotkowa relacja z dosyć długiego i męczącego niedzielnego spaceru. Pokonałem prawie 15 km a przyniosłem tylko kilka fotek i zmoczoną kurtkę :).
Wybrałem się pieszo z Rumi przez Zbychowo nad j. Wyspowo. Z nadzieją na ciekawe fotki tego częściowo schowanego w lesie jeziorka. Leśną drogą lekko wspinającą się do góry podążałem raźnie w kierunku celu.


Droga była mniej lub więcej kręta.























Minąwszy krzyż przydrożny zatrzymałem się  by pstryknąć parę fotek niebu przeglądającemu się w małym oczku wodnym.




A potem smutne oczy koni z uwagi na psującą się z minuty na minutę pogodę.


Jeziorko Wyspowo rozczarowało fotograficznie - szara woda z szarym niebem i ciemny las. Aparat schowany głęboko i tylko zmęczone nogi. Ale takie spacery też muszą być.
Pozdrawiam

Gdynia wieczorem

Dzisiaj zaproponuje Wam wieczorny spacerek po Gdyni. Ot taka mała pętla w centrum. Zacząłem od Skweru ze spojrzeniem na "Dar Pomorza" i Sea Tower.























Po pomniku Maszty w wieczornej odsłonie i pocztówkowym spojrzeniu na Oceanarium


przeszedłem przez port jachtowy i skierowałem się w kierunku Teatru Muzycznego

 



Skorzystałem z kolejki i wjechałem na wzgórze, z którego spojrzałem na port i Sea Tower z góry



Następnie kościół Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski


Wzdłuż parku Rady Europy


I tak oto zakończyłem ten spacer. Myślę, że wieczór był udany.