Strony

Annecy

Francuskie miasteczko położone nad jeziorem d'Annecy. Z uwagi na liczne kanały zwane też alpejską Wenecją.
Jeziorko cudownie położone wśród gór, z czyściutką woda o fantastycznej barwie.









A samo Annecy też ciekawe. Miałem okazję być tam pod wieczór i w promieniach zachodzącego słońca zrobić kilka fotek.











I na koniec ciepłego wieczoru pospacerować bulwarem i pstryknąć takie fotki




To kolejne piękne miejsce, które udało mi się zobaczyć. 
Pozdrawiam Was.

Francuska Jura

Dzisiaj mała fotorelacja z krótkiego pobytu we Francuskiej Jurze. Zauroczyły mnie te małe miasteczka, zlokalizowane u podnóża górek, przeglądające się w potokach, rzeczkach.






Czy też kamienne miasteczko Baume-les-Messieurs w dolinie otoczonej wzgórzami









I Château-Chalon spoglądające z góry na winnice




Besancon ze swą twierdzą i widokiem z niej



A na koniec zachód nad jednym z licznych jezior Lac de Chalain


W takich okolicznościach przyrody odpoczywać każdemu z Was życzę :)

Passo - przełęcze marzeń

Dzisiaj kilka fotek z dwu przełęczy - Passo Gavia i Stelvio.
Od kilku lat chciałem tam wjechać, W końcu się udało, chociaż pogoda niezbyt dopisała, ale wrażenia mimo wszystko fantastyczne.
Galvia - przełęcz wyzwanie - droga, która może przerazić kierowcę samochodu, wąska, stroma i kręta i na dodatek zza każdego zakrętu może wyskoczyć pędzący z góry rowerzysta a miejsca zaledwie na jeden samochód.



 

Trafiłem na jakiś rajd rowerowy, u góry nie bardzo były warunki na podziwianie widoków, nie dość, że wiało i było zimno z kroplami deszczu to jeszcze trwała impreza zorganizowana dla uczestników rajdu, z nagłośnieniem itp.
Ale jedno co można było podziwiać to tych zapaleńców, którzy tam dotarli, nie tak jak ja wykorzystując siłę iluś tam koni mechanicznych lecz własne mięśnie lub taki oto wynalazek :)
Kilka kawałków suchego drewna i jazda :)



Ale w końcu każdy pochylił się nad takimi widoczkami



Stelvio - droga już szersza, dużo łatwiejsza, szczególnie od strony Bormio i z mknącymi motocyklami.




Po pokonaniu tych wszystkich podjazdów, zakrętów czekał mnie padający śnieg i chmury, z których od czasu do czasu można było dojrzeć góry.





Gdy zobaczyłem poniższy obrazek - zrozumiałem tych wszystkich motocyklistów, którzy chcą i mierzą się z tym podjazdem.



 Pozdrawiam