Strony

Ardeche

Ardeche to nazwa rzeki i regionu we Francji. Dzisiejszy post będzie fotograficznym wspomnieniem urlopowym..
Rzeka Ardeche - prawy dopływ Rodanu, na odcinku wielu kilometrów wśród skał wapiennych Cevenow  przez tysiące lat wydrążyła wąwóz, miejscami głęboki na 300m.  Miałem okazję przejechać wzdłuż tego wąwozu od Vallon-Pont-d'Arc po Saint-Martin-d'Ardèche. Po drodze różne punkty widokowe umożliwiają podziwianie tego cudu natury.










Chyba jednak najbardziej znanym miejscem jest naturalny łuk skalny - most nad tą rzeką - Pont d'Arc


W regionie Ardeche można podziwiać także pięknie położone miejscowości.

Balazuc





Z uliczkami czasami przypominającymi tunele :)


Sampzon



Montélimar, w którym znalazłem takie oto murale



Cudownie było przechadzać się tymi wąskimi uliczkami, w których niejednokrotnie królował zapach lawendowego mydła, z urokliwymi kafejkami.
























Lub też natchnąć się na taki samochód, czekający szczęśliwców.


Często szukałem takich znaczków na chodniku, które podążały do ciekawych miejsc w mieście.


Miejsce, które warto odwiedzić, może będzie mi dane jeszcze kiedyś tam dotrzeć.

Pozdrawiam Was :)

Urlopowe wspomnienia

By przedstawić swoje dzieła nie trzeba wielkich sal wystawowych, muzeów, można i tak jak mieszkańcy małej włoskiej miejscowości Mezzolago.
By obrazek powiesić można skorzystać ze ściany starej szopy


albo wykorzystać murek osłaniający śmietnik


Można też pomalować skrzynki gazowe czy też elektryczne




A obok takiej skrzynki cudowny listownik


A może oprawić w okiennice miast zwykłe ramy



lub przyozdobić zwyczajne wejście do piwniczki czy tylko zostawić na ścianie w sieni 























Ale co się dziwić gdy obcuje się z takimi widokami


Z całą pewnością macie wiele miejsc, w których można zobaczyć takie ciekawostki.

Chamonix

A właściwie Chamonix-Mont Blanc miejscowość w alpejskiej dolinie Chamonix.  Każdy tą nazwę słyszał, szczególnie miłośnicy sportów zimowych. Dzisiaj moje fotograficzne wspomnienia z tej miejscowości.








Domy pięknie zdobione i te starsze i te współczesne.



Szczególną uwagę zwracają dwa pomniki - ten powyżej Michela Gabriela Paccarda, który wraz z Jakiem Balmatem, dokonał pierwszego udanego wejścia na Mont Blanc w 1786r. Balmat został uwieczniony wraz z inicjatorem zdobycia Mont Blanc Horacym Bénédict de Saussure (razem weszli na szczyt 3.08.1787r.).


I cóż to pokazuje pan Balmat - zobaczmy


drogę na Mont Blanc poprzez spływający do doliny lodowiec Vallée Blanche. Skoro te góry tak na wyciągnięcie ręki... i pogoda dopisywała wjechałem kolejką na szczyt Aiguille du Midi (3842m n.p.m.).


Gdy się tam już jest wrażenia są niesamowite, widoki cudowne. Ten niesamowity błękit w kontraście z bielą wiecznego śniegu i te skały. Nie umiem słowy wyrazić i opisać. Może trochę zdjęcia Wam przybliżą.


A na poniższej to po co się tu wjeżdża, wchodzi - Mont Blanc - dach Europy.


A szczyt Aiguille du Midi bardzo zurbanizowany, wszystko dla turysty. Nie ganię tego, bo sam dzięki tym udogodnieniom bezpiecznie mogłem napawać się przez kilka godzin pięknem gór. I na przykład z góry spojrzeć na lodowiec.




Czy też dolinę Chamonix.


W majestacie tych gór ludzie wędrujący po śnieżnej grani wyglądają jak przecinki. Trzeba się dobrze przyjrzeć by ich dostrzec.


Cóż czas mijał błyskawicznie i trzeba było zjechać. Ale w pamięci na długo pozostaną wrażenia.
To miejsce było kolejnym mym marzeniem...
Pozdrawiam