Strony

Zimowy poranek nad morzem

Dzisiejszy ranek zapowiadał się fajnie, więc zapakowałem aparat, statyw i wybrałem się do Orłowa na plażę. Gdy dotarłem, początkowo byłem rozczarowany i słońce schowane było za warstwą chmur a na horyzoncie mnóstwo mgieł, zza których nie widać było ani Sopotu a tym bardziej Gdańska.


Kilka chwil zwątpienia, lecz potem powoli słońce zaczęło się wychylać  i zaczynał się piękny dzień. 





Chodziłem, pstrykałem, utrwalałem ten magiczny czas. 



 





Trochę wiatru i prawie już czyste niebo w kierunku Zatoki


Natomiast patrząc na molo spod klifu widoczne było zamglenie


Ponieważ to czas zimowy niektóre kamienie przyodziały się w zimowe szaty.



Po godzinnym spacerze troszeczkę zmarzłem i nie chcąc wyglądać jak ten malarz marynista wróciłem do domu, by mieć czas i siły przygotować tą relację.


Pozdrawiam.

Od mola do mola

Plaża, a właściwie spacer po niej może być fajny o każdej porze roku gdy pogoda w miarę dopisuje. I tak było ostatniej niedzieli. Szczegóły na fotkach, ponieważ to blog z aparatem :).
Rozpoczniemy od mola w Gdyni Orłowie.  Ot standardowe spojrzenia na to miejsce, nic odkrywczego.



Z samego mola można spoglądać na Kępę Orłowską czy w kierunku Sopotu i dalej Gdańska



Potem już tylko wejście na plaże przy Promenadzie Królowej Marysieńki 



I  dalej plażą w kierunku mola w Sopocie szukając śladów zimy, szczególnie pod pomostami na trasie. Trochę się rozczarowałem, ponieważ sopelki raczej były w stanie szczątkowym, nic wielkiego.






Spokojnie szedłem w kierunku najdłuższego mola nad morzem Bałtyckim, 511,5m "spacerniaka" w Sopocie. Po drodze przekroczyłem potoczek Swelina, by chwilę odpocząć na samym molo obserwując spacerujący tłum. 




Nadszedł  czas  powrotu. Słońce szybko obniżało się i  czas naglił, by  po  drodze coś jeszcze sfocić  a nie dźwigałem statywu. Po drodze obserwowałem co światło słoneczne, chmurki i zamglony widnokrąg mogą wyczarować :).



Pożegnalny rzut oka na plażę, którą przemierzyłem i ponownie molo orłowskie już w innym świetle i czas było zakończyć ten spacerek.



Na zakończenie mogę sobie powiedzieć - oby więcej takich dni dał nam Pan.
Pozdrawiam Was.

Gdynia bulwar II

Gdynia wzbogaciła się o kolejny bulwar spacerowy nad brzegami zatoki. Trzeba go było wypróbować z aparatem i oto efekt tego spaceru.



Oczywiście z widokiem na Zatokę Gdańską :)


Spacer rozpocząłem w Osadzie Rybackiej i zlokalizowanej tam małej przystani. Bulwar prowadzi od tej przystani w kierunku obu torpedowni. I tej starej, której ruiny są obiektem tak wielu fotografii i tej nie zniszczonej, tajemniczej.



A że jest środek zimy to i podczas spaceru nie mogło zabraknąć szukania ciekawych (mym zdaniem) form utworzonych przez  mróz i wodę.








Bulwar ten polecam tym, którzy nie bardzo lubią tłumów i nie boją się małych utrudnień w dotarciu.